Zmagania z limerykami

 

Pewien mężczyzna z Brzegu
przygotowywał się do biegu.
Maratończykiem zostać chciał,
bo siłę w nogach miał.
Pobiegł więc do Kołobrzegu.
                                                               Natalia Skórzewska kl. VI s


Mężczyzna z miasta Wadowice
bardzo chciał ujrzeć górskie okolice.
Lecz kiedy wyruszył w góry,
na niebie pojawiły się chmury.
Pojechał więc zobaczyć stolicę.
                                                               Natalia Skórzewska kl. VIs

Mężczyzna z miasta Chojnice
chciał w Polsce zbudowac nowe ulice.
Jednak to się nie udało,
bo pieniędzy było za mało.
Rozbudował więc tylko okolicę.
                                                               Natalia Skórzewska kl. VI s


Dziewczyna mieszkająca w Lubawie,
jechała na koniu Skawie.
Na pierwszym rozbiegu spadła z niego,
wybiła zęby przy ulicy Kazimierza Wielkiego.
Szybko zyskała na sławie.

                                             Alicja Makszyńska kl. VI s

Pewna pani z Górki
lubiła jeść ogórki
śieże, zielone,
w koprze kiszone.
Nie mogły zrozumieć jej córki.
                                                             Adrian Kowalski kl. VI s

 

 

Był sobie pewien Kubuś z Lubawy,

który nie lubił zabawy

i przez to miał same troski

nasz Malinowski.

Przecież jest smutne życie bez zabawy.                Natalia Grabowska

 

 

Pewien Mateusz z Lubawy

robił wszystko dla zabawy.

czynił różne żarty,

nieuczciwie grał w karty,

jednak nikt nie robił z tego sprawy                       Mateusz Dąbrowski

 

 

W pewnej miejscowości Lubawa

wciąż mówiono o pani imieniem Władysława.

Podobno strasznie fałszowała.

Ukrywać się z tym nie chciała,

więcspiewała wszystkim w mieście Lubawa.        Agnieszka Pułka

 

 

W pewnej miejscowości Lubawa

mieszkała kobieta o imieniu Władysława.

Miała ona psotliwego kota

o imieniu ochota.

Jego figle znała też cała Iława                           Olga Zielińska

 

 

Był sobie Michał z lubawy,

który lubił łyk porannej kawy.

Gdy pojawił się smak nowy,

wypić ją był gotowy.

Po niej stał się bardziej żwawy.                      Michał Lewalski

 

 

Żył w Lubawie facet,

który na śniadanie jadł atlacet.

Aż od tych prochów

dostał niekontrolowanych fochów,

więc lekarz wypisał mu delacet.                     Bartłomiej Krośnicki